Używanie w quizach, konkursach, itp. zwrotów "najpopularniejszy", "najlepszy" do czegoś co jest niewymierne, bez podania źródeł, które tą popularność i "najlepszość" badały, nie jest zbyt fortunnym pomysłem.
Bo jak mi udowodnisz, że np. daglezja (która jest w tym zestawieniu) jest bardziej popularna od sekwoi (której tu nie ma).
Bo jak mi udowodnisz, że np. daglezja (która jest w tym zestawieniu) jest bardziej popularna od sekwoi (której tu nie ma).
I wyobraź sobie - nie trafiłem.
Nawet cedr i cyprys bardziej się nadają.