Rozpoznaj znaną postać po cytacie

Stałem się śmiercią; niszczycielem światów

Najwybitniejsi kardynałowie powołali nowego biskupa Rzymu. Powołali go z dalekiego kraju (...)

Nic dwa razy się nie zda­rza i nie zda­rzy. Z tej przy­czy­ny zro­dzi­li­śmy się bez wpra­wy i po­mrze­my bez ru­ty­ny. (...)

Myślę, więc jestem.

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości.

Sorry, taki mamy klimat.

Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

Dziwny jest ten świat gdzie jeszcze wciąż mieści się tyle zła. I dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek…

Moim najgorętszym marzeniem jest powstanie Instytutu Radowego w Warszawie

Marzę, iż pewnego dnia ten naród powstanie, aby żyć wedle prawdziwego znaczenia swego credo (...) {I have a dream that one day...}

Mieczów ci u nas dostatek, ale i te przyjmuję jako wróżbę zwycięstwa, którą mi sam Bóg przez wasze ręce zsyła. (...)

Nie osiągnęliśmy wszystkiego, ale osiągnęliśmy wszystko, co można było osiągnąć. Mamy niezależne, samorządne związki zawodowe i prawo do strajków. (…)

Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm.

Anglia miała wybór pomiędzy wojną i hańbą. Wybrała hańbę, ale będzie miała wojnę.

Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna, i mija tak człowiek, i już zapomina, o co miał walczyć i po co.

Gdy gaśnie pamięć ludzka, dalej mówią kamienie.

Stoję przed jakąś dziwaczną trąbą i myślę, że głos mój ma się oddzielić ode mnie i pójść gdzieś w świat beze mnie, jego właściciela. (…) Wyobrażam sobie tą zabawną chwilę, gdy jakiś ananas korbą nakręci, śrubkę naciśnie i jakaś trąba, zamiast mnie, gadać zacznie.

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?

Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka.

Koniec i bomba, a kto czytał ten trąba!

Powinno być utworzone niepodległe państwo polskie, które winno obejmować ziemie zamieszkałe przez ludność bezspornie polską, mieć zapewniony wolny i bezpieczny dostęp do morza (...)

Jam jest posąg człowieka na posągu świata. (…) Mogę – więc pójdę! ludy zwołam! obudzę! (…) Ludy! Winkelried ożył! Polska Winkelriedem narodów!

Kości zostały rzucone.

Jestem berlińczykiem.

Mogę być premierem dobrym lub złym, ale nie zgodzę się być premierem malowanym.

Filmy mówione? Możecie napisać, że ich nie cierpię. One zniweczą najstarszą sztukę świata, sztukę pantomimy. One unicestwią wielkie piękno milczenia.

Do dwóch słów „miłość i miłosierdzie” można sprowadzić całe credo chrześcijańskie.

Amerykanie nie będą umierać na Pacyfiku za krótkowzroczną pazerność Francuzów, Brytyjczyków i Holendrów.

Ruszyłem z belki, garbik, fajeczka, no i poleciało.